Cześć!
Dziś
przedstawię Ci dwa błyszczyki marki L'Oreal, które pochodzą z serii Glam Shine.
Są ze mną już długo i oba darzę jednakową sympatią ;) Co mają w sobie
wyjątkowego?
Na pierwszy ogień idzie…
Glam
Shine numerek 181 – Sheer Grenadine
Najważniejszy jest kolor! Mam jasną karnację i nigdy nie miałam czerwieni na ustach. Dlatego gdy otworzyłam ShinyBox, grudniowy z 2013 r., trochę się przeraziłam. Pomyślałam sobie, że ta krwista czerwień jest nie dla mnie i już chciałam go komuś oddać… Na szczęście obawy były niesłuszne, ponieważ to błyszczyk i jego kolor nie jest mocno napigmentowany. Na ustach prezentuje się świetnie, idealnie pasuje do wieczornego makijażu.
Drugi w kolejności czeka już...
Glam Shine
numerek 183 – Aqua Pomegranate
Jego
kolor również mnie zaniepokoił,
ponieważ w opakowaniu wydawał się być cukierkowym różem. Długo zwlekałam z jego
otwarciem, bo nie chciałam się rozczarować. W rzeczywistości jednak jego kolor jest
prawie niewidoczny na ustach, można powiedzieć transparentny, jedynie z lekką
poświatą różu. Nadaje natomiast duży błysk. Używam go wtedy, gdy zależy mi na
naturalnym look’u ;)
A teraz kilka słów o tym, co błyszczyki mają ze sobą wspólnego…
Efekt, który
pozostawiają na ustach
Przede
wszystkim mega błysk! Usta wydają
się być pełniejsze, optycznie powiększone. To wszystko
sprawia, że przyciągają one wzrok ;)
Nie ma efektu lepkości.
Trwałość
Wiadomo,
że to zależy czy w tym czasie jemy, pijemy czy się całujemy ;) Ale jak dla mnie
długo utrzymuje się na ustach i w sumie trudno go zjeść w całości ;)
Zapach
Określiłabym
go jako cytrusowo-słodki ;)
Aplikator
W
kształcie serduszka, nabiera
odpowiednią ilość błyszczyku, łatwo się nim operuje.
Cena
Ok.
30 zł. Moje oba błyszczyki pochodzą z ShinyBox’ów więc nie dałam za nie
rynkowej ceny. Ale polecam szukanie w drogeriach internetowych, np. w Kosmetykach z Ameryki, tam znajdziecie
je po ok. 15 zł ;)
Opakowania i
pojemność
Opakowanie
jest poręczne i solidnie wykonane. Świadczy o tym wyczuwany ‘klik’ przy
zakręcaniu, na pewno wiesz o co chodzi ;D Dzięki temu mam pewność, że błyszczyk
się nie odkręci i nie wyleje. Ba… przez tyle miesięcy sytuacja ta nie miała
miejsca ;) Pojemność to 6 ml.
Na koniec przedstawiam
jeszcze swatch’e na dłoni. Trudno uchwycić aparatem kolory produktów, bo
światło, bo ustawienia monitora, bo… Ale wstawiam ;)
Podsumowując jestem zakochana w tych błyszczykach! Na pewno sięgnę po inne kolory, ale będę szukała promocji lub właśnie w wyżej wymienionej drogerii internetowej.
Jeśli i Ty miałaś któryś z nich koniecznie napisz jaki kolor i jakie masz odczucia ;)
Buziaki i miłego dnia lub wieczoru ;)
Jeśli i Ty miałaś któryś z nich koniecznie napisz jaki kolor i jakie masz odczucia ;)
Buziaki i miłego dnia lub wieczoru ;)
Miałam pomarańczowy, ale zgubiłam :( Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo są naprawdę dobre :) Dziękuję ;)
UsuńNie przepadam za błyszczykami, toteż znam ich zaledwie garstkę. Jestem zdecydowaną zwolenniczką pomadek :)
OdpowiedzUsuńJasne ;) Każda z nas ma swoje typy ;)
Usuń